Paszport, karta kredytowa, plecak, krem z filtrem, czapka – tak to wszystko bez wątpienia jest niezbędne podczas podróży. Przygotowując się do niej planujemy wszystko z największą starannością – trasę przejazdu, noclegi, koszty. Jednak nawet najlepiej zaplanowana wycieczka może skończyć się przykrymi wspomnieniami lub co gorsza jej negatywne skutki zostaną z nami na całe nasze życie.
Wpis nie zaczyna się zby optymistycznie, ale może to i dobrze, bo ze zdrowiem nie ma żartów. Co więcej nie do śmiechu mi było jak przeczytałam wyniki badania firmy geminusPharma pt. “Podróżnicy on-line”. Raport ten miał na celu stworzenie profilu i zwyczajów polskich turystów, którzy wybierają mało popularne kierunki podróży na całym świecie. Badano podróżników w wieku powyżej 14 lat, którzy odwiedzili mniej popularne regiony w celach turystycznych w ciągu ostatnich 3 lat lub planują je odwiedzić w ciągu najbliższych 12 miesięcy. I co się okazało?? Że tylko 30% polskich podróżników w jakikolwiek sposób korzysta z profilaktyki zdrowotnej (między innymi szczepienia, wizyty u lekarza) przed wyjazdem w odległe zakątki naszego globu!
Trochę smutne są te dane i zastanawiam się z czego to wynika? Najgorsze jest to, że zgodnie z tym co przedstawia raport także doświadczeni podróżnicy, którzy już odwiedzili mniej popularne miejsca w celach turystycznych, także nie wybiera żadnej z form profilaktyki zdrowotnej, takich osób jest aż 34%!
Idąc dalej tym tropem postanowiliśmy coś z tym zrobić. Ponieważ blogi podróżnicze stają się jednym z głównych źródeł poszukiwania informacji o destynacjach wyjazdów oraz informacji z nimi związanych, zdecydowaliśmy, że chociaż jeden wpis dotyczyć będzie zdrowia i jego ochrony.
Oczywiście skompletowanie apteczki podróżnej jest bardzo ważne, ale nasze przygotowanie nie powinno ograniczać się jedynie do tego. Najważniejsza jest profilaktyka, czyli po prostu szczepienia ochronne i wizyta u specjalisty. W każdym większym mieście znajdują się poradnie medycyny podróży. Gdzie się znajdują możecie się dowiedzieć dzięki tej stronce (klik). Zazwyczaj taka wizyta i konsultacja jest całkowicie bezpłatna. Wystarczy powiedzieć gdzie się wybieracie, w jakim celu i na jaki okres czasu aby usłyszeć co powinniście zrobić aby całkowicie zadbać o swoje zdrowie.
Jak już ktoś z planujących podróż zdecyduje się na wizytę w poradni to pytania jakie najczęściej się pojawiają dotyczą szczepień ochronnych i leków specjalistycznych. O co jeszcze warto zapytać?
Jak widać na wykresie pytanie o obowiązkowych szczepieniach pojawia się dosyć często, i bardzo dobrze. Szczepienia ochronne z pewnością powinny znaleźć się na Waszej liście podczas planowania podróży.
Uwaga! wiele ze szczepień wykonywanych jest stopniowo (nie da się zrobić wszystkich szczepień na raz), dlatego zainteresujecie się tematem co najmniej na 2-3 miesiące przed podróżą!
Przy wjeździe do niektórych krajów warto mieć przy sobie międzynarodowa książeczkę szczepień (żółta książeczka), której koszt to około 10 zł. Może ona być niezbędna przy przekraczaniu granic, jej brak może spowodować zakaz wjazdu na terytorium danego państwa. Potwierdza ona bowiem, że byliśmy szczepieni na choroby, jakimi w danym regionie możemy się zarazić.
Co mogę zrobić więcej?
Ok, jestem zaszczepiony/a, co dalej? Niestety do tej pory nie wynaleziono szczepionki na malarię. Istnieje jednak kilka zasad, dzięki którym jesteś w stanie uchronić się przed tą wstrętną chorobą pasożytniczą. W podróży stosuje się różne środki profilaktyczne. Oto one:
- leki anty malaryczne – dostępne na receptę. Opakowanie Malaronu (chyba najbardziej popularnego leku na polskim rynku) czyli 12 tabletek kosztuje od 130 zł – do 180 zł. Jak widać lek do tanich nie należy. A zgodnie z zaleceniami, podróżujący, który przebywa w strefie zagrożenia malarycznego powinien spożywać 1 tabletkę dziennie. Leki te także przy wczesnym wykryciu zarażenia malarią (lub podejrzeniu), przy zastosowaniu tak zwanej dawki uderzeniowej – mogą skutecznie nas uratować. Jednak pamiętajcie, żeby najpierw udać się na konsultacje lekarską, i ani ważcie się kupować tego typu leków np. na Allegro!
- moskitiery – najlepiej zabezpieczają miejsce noclegowe, najlepiej wybrać takie, które są dodatkowo nasączone specjalnymi środkami owadobójczymi.
- odzież – najlepiej zakrywająca całe ciało, czyli długi rękaw i długie spodnie.
- spraye i repelenty – Najskuteczniejszy repelent to DEET (diethyl toluamide lub N,N-diethyl-meta-toluamide), który powoduje blokowanie receptorów węchu u komara. W Polsce można kupić co najmniej kilka preparatów zawierających ten składniki, najlepsze opinie zbiera środek Mugga, jest powszechnie dostępny i skutecznie chroni przed ukąszeniami owadów.
Koszty?
Zależą oczywiście od naszych potrzeb i liczby powtórzeń (niektóre szczepienia należy odnawiać po upływie czasu). Poniżej przedstawiamy niektóre szczepienia wraz z przybliżonymi cenami (zależy od placówki).
- Błonnica, tężęc, polio – liczba powtórzeń 1 – koszt całości = 110 zł
- Wścieklizna – liczba powtórzeń 3 – koszt całości =375 zł
- Dur brzuszny – liczba powtórzeń 1 – koszt całości = 190 zł
- Wirusowe zapalenia wątroby typu A – liczba powtórzeń 1 – koszt całości = 150 zł
- Zapobieganie zapaleniom opon mózgowo-rdzeniowych – liczba powtórzeń 1 – koszt całości = 140 zł
Łącznie =965 zł
Spotykamy się też se sceptykami szczepień, którzy twierdzą, że ich właściwości wcale nie uchronią nas przed chorobami, często słyszymy też, że jakieś szczepienie nie jest potrzebne. Bo po co szczepić się na wściekliznę? A no po to, by mieć spokojne wakacje i nie ograniczać planów ze względu na obawy zw. z chorobami. Wybór i tak należy do każdego z nas, lecz czasami nie warto oszczędzać na czymś, co może uratować Wam zdrowie, a nawet życie.
Więcej informacji znajdziecie na stronach:
www.szczepieniadlapodrozujacych.pl
www.kontynent.pl/images/szczepienia-przed-wyjazdem-1-1.jpg