Bez kategorii

Oman – Wahiba Sands – w sercu pustyni

Jeszcze będąc w Polsce i planując naszą trasę podróży po Omanie, wiedziałam, że pustynia to obowiązkowy punkt programu, zwłaszcza jak planujesz podróż zimą 😀 

Wahiba Sands to najpopularniejsza pustynia także wśród samych Omańczyków. Tak jak turyści lubią sobie pośmigać terenówką po wydmach albo urządzić rodzinny piknik o zachodzie słońca. 12 tysięcy metrów kwadratowych pustyni zdecydowanie wystarczy dla wszystkich. 

Pomyślicie sobie pustynia – wielkie mi co, masa piachu i tyle, czym się tu zachwycać?

Podam Wam kilka powód, dzięki którym chociaż przez chwilę rozważycie ten kierunek podczas wizyty w Omanie, ale nie tylko. Potrzebujecie konkretów? No to je macie:

1. Offroad i spacer po pustyni

to zabawa nie tylko dla turystów. Sami Omańczycy lubią sobie  poświrować po piasku (oczywiście samochodami z napędem 4×4) i jest to nie lada rozrywka! My chociaż, mieliśmy samochód 4×4 to na jazdę po pustyni się nie zdecydowaliśmy (nasze ubezpieczenie nie pokrywało tego rodzaju zabawy). Jadąc do naszego obozu kierowca przewiózł nas tak po wydmach, że już nam się ode chciało kolejnej rundy po piachu. Zresztą jaka była zabawa! Nie tylko my się cieszyliśmy, a sam kierowca widząc nasze zmieniające się w szybkim tempie wyrazy twarzy (od zachwytu po przerażenie) miał chyba jeszcze większy ubaw niż my :).

w oczekiwaniu na zachód słońca
jest i mistrz drugiego planu 🙂
są też drogi, którymi można poruszac się bez probelmu samochodem osobowym
2. Zachód słońca

czekaliśmy na tą “złotą godzinę” dobrą chwilę ale w takich okolicznościach można było czekać 🙂 z minuty na minutę gdy słońce chyliło się ku horyzontowi kolor piasku i nieba zmieniał się diametralnie. Ten spektakl tak mnie zachwycił, że wstałam rano i pobiegłam na wydmę by obejrzeć wschód słońca i doświadczyć podobnych emocji – niestety nie było to już to samo 🙁

czekanie się opłacało
Zdjęcia są bez filtra 🙂 tak było!
3. Gwiazdy nocą

na czystym niebie bez szumów latarni i oświetlenia z miast. No pięknie! Można tak leżeć i gapić się w niebo bez końca. Tysiące gwiazd nad głową, widok jaki pamiętam z dzieciństwa na wsi. Szkoda, że trzeba jechać tak daleko by popatrzeć po prostu w niebo….Co zdziwiło mnie najbardziej to temperatura – przygotowana byłam na chłód, a tymczasem temperatura w nocy wynosiła około 15 stopni! 

4. Ognisko i nocleg w berberyjskim namiocie

to akurat zostawiałam na koniec bo jest to coś, czym ośrodki kuszą turystów –  a jak dla mnie to zdecydowanie najmniej ciekawy punkt programu (chociaż rozumiem, ze moze byc ciekawy i egzotyczny). Dla nas nocleg okazał się o tyle ciekawy, że przez pół nocy próbowaliśmy namierzyć mysz, która szabrowała nam plecaki przez co nie mogliśmy zasnąć 😀 no i te ognisko pod niebem pełnym gwiazd – tym samym kategoria Campu urosła do tysiąca gwiazdek 😀

oczywiście herbatka
a z rana najlpesza kawa z kardamonem!

Jadąc do Campu, w którym spędziliśmy noc dowiedzieliśmy się kilku ciekawych faktów o chodzących tu wielbłądach.  W naszej wyobraźni oczywiście były to wolne, dzikie wielbłądy, których pewnie w całym Omanie żyje tysiące. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że wielbłądy które było dane nam zobaczyć są to zwierzęta hodowlane, które trenuje się do wyścigów! Tak jest! W Europie ogląda się wyścigi konne w Omanie wielbłądów 😀 i gdy pierwszy raz zobaczyłam w TV na jednym ze straganów trochę wydawało mi się to komiczne, niczym z kreskówki, by po kilku chwilach wciągnąć się tak, że wyścig oglądnęłam do samego końca 😀 

Nocleg na pustyni

jest bardzo wiele miejsc do wyboru. My wybraliśmy na podstawie opinii i rekomendacji osób, które już tam były, odległości od miasta (im dalej tym lepiej), a  także ceny. Tego typu atrakcje nie należą do najtańszych – my zamknęliśmy się w kwocie 500 zł/ za 2 osoby z kolacją i śniadaniem. Link do Legend Desert Camp – klik

w niczym nie przypomina nam to naszego namiotu ale jest ok 🙂
Nasz namiot i kibelek (po lewej) od zewnatrz
Widok na Camp z najbliższej wydmy

Jeśli podróżujecie z namiotem, możecie rozbić go praktycznie wszędzie – byle bezpiecznie. Pamiętajcie by zabrać ze sobą śmieci i nie zostawiać ich na pustyni! My nawet z Campu zabraliśmy swoje 🙂 

Czy nocleg był warty swojej ceny – dla nas tak. Wiedzieliśmy na co się piszemy, że nie przeżyjemy to ekstremalnych wrażeń (wiecie dzikie węże i pająki oraz nagły brak wody pitnej), jedynie miło spędzimy czas. I to nas nie zawiodło. Pewnie cały urok pustyni poczulibyśmy jadąc jeszcze bardziej w jej głąb i to ze swoim namiotem – jednak tym razem nie mieliśmy takiej możliwości.

A jak Wasze doświadczenia z pustyniami? Podzielicie się ekstremalnymi przygodami? Chętnie przeczytam 😀

Złap Trop

Cześć! Trafiłeś na blog Ani i Rafała - jeżeli interesujesz się podróżami, szukasz pomysłów na ciekawy wyjazd, a podczas podróży nie chcesz wydać wszystkich pieniędzy to trafiłeś pod dobry adres. Na blogu dzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami z podróży nie tylko po Polsce i Europie ale także po Azji, Australii i Nowej Zelandii. Masz pytania? Chcesz wiedzieć jak to jest rzucić "wszystko" i wyjechać w podróż dookoła świata? Zajrzyj do zakładki "O Nas" i wahaj się napisać!

Recent Posts

Pod słońcem i figą Toskanii

Mieszkaliśmy przez miesiąc w Toskanii. Brzmi jak sen? A żyliśmy jak w bajce! Serio, nie…

1 rok ago

Rodzinny wypad do Sopotu – nasze polecane miejsca

Ten wpis miał powstać już dawno - bo w czasie twardego lockdownu… Przyszła pandemia gdy…

3 lata ago

Oman – Jabal Shams – Wielki Kanion na Bliskim Wschodzie

Jabal Shams nazywany jest Wielkim Kanionem Bliskiego Wschodu. A ponieważ Wielkiego Kanionu nie widzieliśmy to…

4 lata ago

Oman – w drodzę do Jabal Shams zwiedzamy fort Bahla i Misfat al Abriyeen

Po przepięknym dniu spędzonym w Nizwie czas ruszać dalej w kierunku Kanionu Jabal Shams. Ale…

4 lata ago

Oman – magiczna Nizwa oraz zielony Jabal Akhdar

W lutym 2020 jeszcze nie widzieliśmy, że ten wyjazd będzie naszym ostatnim wyjazdem zagranicznym na…

4 lata ago

Oman – plan podróży | informacje praktyczne | luty 2020 r.

Miała być Azja a padło na Oman :) Tak można w skrócie opisać naszą ścieżkę…

5 lat ago