Podróże

Oman – plan podróży | informacje praktyczne | luty 2020 r.

Miała być Azja a padło na Oman 🙂 Tak można w skrócie opisać naszą ścieżkę decyzyjną by pojechać do jedynego państwa na literę “O”. Tęskniliśmy trochę za klimatem jaki panował w Iranie i tak sobie pomyśleliśmy, że w Omanie możemy zasmakować podobnej egzotyki. Przekonały nas też plaże, pustynia, wadi oraz fakt, że tak niewiele o nim wiemy. W kolejnych artykułach będziemy przybliżać Wam ten niesamowity kraj, a dziś trochę o organizacji wyjazdu do Omanu i tym czego możecie się tam spodziewać. 

Planując podróż po Omanie zarezerwujcie sobie czas na relaks, okazji do odpoczynku w ciekawym miejscu na pewno będzie sporo – Misfat, Oman, luty 2020 r
Znajdźcie czas na plażowanie, zbieranie muszelek i nasłuchiwanie szumu fal – Tiwi, Oman, luty 2020 r.

Plan podróży

Plan mieliśmy założony z góry, ze względu na na zarezerwowane wcześniej noclegi (polecam zrobić to wcześniej, jeżeli nie chcecie płacić milionów). Oczywiście pojawiły się drobne zmiany, weryfikowane na bieżąco. Zdarzyło nam się ominąć niektóre atrakcje (fort w Nakhal) na rzecz innych (snorkeling, na który potrzebowaliśmy cały dzień). Tak wyglądał końcowy plan wyjazdu:

Dzień 0 – Loty na trasie Gdańsk -> Amsterdam-> Muscat późnym wieczorem

Dzień 1 – Muskat -> Jabal Akhdar ->Nizwa

Bahla -> Misfat -> Al Hambra (otwiera się na nowej zakładce)”>Dzień 2 – Nizwa -> Bahla -> Misfat -> Al Hambra

Dzień 3 – Al Hambra – > Jabal Shames -> Al Hamra

Dzień 4 – Al Hamra -> Pustynia Wahiba Sands

Dzień 5 – Wahiba Sands ->  Sur -> Al Shiya Beach -> Ras Al Jinz Turtle Reserve

Dzień 6 – Ras Al Jinz Turtle Reserve -> plaża Tiwi -> Wadi Shab ->Qalhat

Dzień 7 – Qalhat -> Bimmah Sinkhole -> Qantab -> Yiti Beach -> Matrah

Dzień 8 – Matrah -> Rejs na snorkeling na wyspy Daymaniyat -> Muscat

Dzień 9 – Muscat -> wylot późnym wieczorem

Pewnie zapytacie czy tyle dni wystarczy, by zobaczyć to, co w Omanie najlepsze? Nam 9 dni na zwiedzania wystarczyło, aby porządnie wypocząć, pozwiedzać, naładować baterie i nacieszyć się słońcem. Nie musieliśmy się jakoś nadmiernie śpieszyć i gonić z jednej atrakcji do drugiej. Wszystko na spokojnie. Myślę, że tą trasę, z takim natężeniem możecie śmiało  zaplanować na wyjazd z dzieckiem. 

Dobrze mieć też trochę czasu na zwiedzanie suków, nawet gdy nie zamierzacie nic kupić – Nizwa, Oman, luty 2020 r.
I na obserwację toczącego się wokół Was życia – Nizwa, Oman, luty 2020 r.

Informacje praktyczne

Jak dolecieć do Omanu

Co jakiś czas pojawiają się informacje o promocyjnych cenach biletów lotniczych do Omanu. Z naszych obserwacji wywnioskowaliśmy, że loty czarterowe lub z biurami podróży odbywają się do miejscowości Salala w południowo-zachodnim Omanie lub do Muscatu. Jeżeli chcecie pozwiedzać to proponuję wybrać lot do Muscatu. Nasze bilety były kupione w promocyjnej cenie za 1100 zł w obie strony, tylko z bagażem podręcznym (który jest wystarczający patrząc na panującą w Omanie pogodę). Lot odbywał się liniami KLM na trasie: Gdańsk ->Amsterdam (przesiadka) ->Muscat (z godzinnymi międzylądowaniem w Dammam, bez wysiadania z samolotu).

Potrzebna będzie wiza

Dla nas najszybszym i najprostszym sposobem załatwienia wizy była opcja internetowa, która wyniosła 50 zł za osobę, za wizę jednokrotnego wjazdu na 10  dni (możecie wnioskować o nią na tej stronie: https://evisa.rop.gov.om/en/apply-for-a-visa).  Na potwierdzenie o przyznania wizy czekaliśmy około 12 godzin. By na lotnisku dostać wizę w paszporcie musieliśmy poczekać około 30 minut w kolejce (koniecznie wydrukujcie potwierdzenie nadania wizy). Szczegółowe informacje, krok po kroku, jak ubiegać się o wizę przez internet znajdziecie na blogu Podróżowisko.pl -> klik

Samochód w Omanie

Przed wypożyczeniem samochodu warto zastanowić się, gdzie i w jakich warunkach będziecie się poruszać. Czy będzie to kanion Jabal Shams, czy będziecie poruszać się tylko na linii Muscat i wybrzeże. My wybraliśmy wypożyczalnię Europa Car ze względu na najlepsza ofertę samochodu 4×4, w naszym przypadku była to Kia Sportage i bez problemu śmigała wszędzie 🙂 No może poza wydmami na pustyni (zbyt niskie zawieszenie). Za 10 dni wypożyczenia zapłaciliśmy 2100 zł, rezerwacji dokonaliśmy wcześniej przez stronę internetową. Uwaga, wypożyczalnia dolicza sobie 50 zł za mycie samochodu, gdy ich zdaniem będzie zbyt brudny! By wypożyczyć samochód w jakiejkolwiek wypożyczalni w Omanie musicie posiadać kartę kredytową – bez niej nie ma szans! Dobrą informacją jest fakt, że cena paliwa to jedyne 2 zł/litr!

Nasza Kia Sportage ostatniego dnia. Taki stan samochodu uważany jest przez wypożyczalnię za nadzwyczaj brudny 🙂
Stację benzynową znajdziecie co kilkanaście kilometrów. Na większości można płacić kartą. Są tam też bankomaty, sklepy i kawiarnie.

Przed wyjazdem wyrobiliśmy międzynarodowe prawo jazdy, jednak ani w wypożyczalni ani w punkcie kontrolnym w drodze do Jebel Akhdar, nikt nie chciał od nas tego dokumentu. Wymagane było tylko nasze polskie prawo jazdy.

W naszym samochodzie był ustawiony górny limit prędkości na 120 km/h. Oznacza to tylko tyle, że przy przekroczeniu tej prędkości włączał się sygnał dźwiękowy i hałasował do momentu, aż nie zwolniliśmy 🙂 Dlaczego 120 km/h? Na autostradach są to górne limity w jakich możecie się poruszać i proponuję ich przestrzegać, radary i hopki ustawione są w najróżniejszych miejscach, nawet gdy się tego nie spodziewacie. Drogi są w świetnym stanie (no poza szutrowymi drogami w górach i na pustyniach), szerokie, miejscami liczące 5 pasów! Kierowcy generalnie przestrzegają przepisów (no może poza używaniem kierunkowskazów) jazda była płynna i mogę pokusić się o sformułowanie bezpieczna 🙂

Droga między Muskatem a Nizwą. Tylko dwa pasy i ruch całkiem spory!
Gdzieś, pośrodku niczego. Nic się dzieje, nic nie jedzie, nuda!

Noclegi w Omanie

Zdecydowaną większość naszych noclegów zarezerwowaliśmy poprzez booking.com. O poszczególnych noclegach, które polecamy, będę pisać przy okazji  miejsc i atrakcji jakie zobaczyliśmy. Generalnie ceny noclegów są mocno zróżnicowane, w zależności od luksusu 🙂 Staraliśmy się wybierać noclegi racjonalnie do naszego budżetu i tak średnio za nocleg zapłaciliśmy 200 zł/pokój, najczęściej ze śniadaniem. Wszystkie noclegi były bardzo czyste, i o wiele lepiej wyglądały niż na zdjęciach zamieszczanych na bookingu :). 

Noclegi bywają różne. Ten jeden z bardziej klimatycznych w mega starej kamienicy. Nizwa, Oman, luty 2020 r.
A tu nocleg w namiocie na pustyni. Warunki niczego sobie 🙂 Mieliśmy też gościa, małą pustynną myszkę, która w środku nocy narobiła nam niezłego hałasu! – Wahiba Sands, Oman, luty 2020 r.

Coś o jedzeniu

W tym miejscu będę kierować się swoim gustem kulinarnym i doświadczeniami. Jeżeli chodzi o ceny w sklepach to są zbliżone do naszych polskich. Owoce i warzywa najlepiej kupować w małych sklepach lub bazarach, są tańsze i lepsze. Jeśli chodzi o restauracje najlepszą opcją są knajpy hinduskie, tureckie, syryjskie, zwłaszcza jak nie jecie mięsa. To co królowało na naszych talerzach to hummus, falafele, pity, sałatki z ogromną ilością soku z limonki i mięty, jak tabbula czy pasta z bakłażana (mutabbal). Może Wam zająć chwilę pojęcie co jest czym, jednak polecam spróbować :). Dla mięsożerców też jest spory wybór, od tradycyjnych kebabów, szaszłyków po wrapy z mięsem z wielbłąda. Za obiad składający się z sałatki, hummusu i falafeli + sok płaciliśmy średnio 20-50 zł. I obowiązkowo świeże soki w cenie od 5 do 10 zł (pomarańcza, granat, marakuja, mango) oraz omańska kawa z kardamonem zagryzana słodkimi daktylami. W Muskacie znajdziecie restauracje praktycznie z każdego zakątka świata. Pamiętajcie by jeść prawą ręką! Z wielu restauracji w jakich jedliśmy możemy z czystym sumieniem polecić:

Walentynkowy falafel, hummus i lokalna sałatka ze świeżych warzyw – Matrah, Oman, luty 2020 r.
Czasami byliśmy tak głodni, że nie zdążaliśmy zrobić dobrego zdjęcia 🙂 Tu było już za późno Sayq, Oman, luty 2020 r.
Nie zabrakło też hinduskich potraw. Hinduskie knajpy możecie spotkać w wielu miejscach.
Polecam spróbować słodki sok z daktyli (po lewej stronie) oraz orzeźwiający i kwaśny sok z cytryny i mięty. Rewelacja!

Nizwa – Marsa Alsaiyaad Fish & Seafood – rewelacyjna knajpka z owocami morza. Takich ogromnych krewetek jak tam nigdy nie jadłam!

Al Hamra – Al Hud Hud Turkish Resturant & Coffee Shop – bardzo dobre tureckie (i nie tylko) jedzenie. Hummus pierwsza klasa i soki rewelacja!

Tiwi – Anwaar Tiwi Restaurant – znajdziecie tu trzy restauracje obok siebie, z czego Anwaar jest najlepsza! Wszystko świeże i przepyszne! Nie ma lepszej restauracji w Tiwi.

Muskat – MAI THAI Panorama Mall – ostatniego dnia zamarzyło nam się coś azjatyckiego do jedzenia i trafiliśmy na MAI THAI! Od momentu pobytu w Tajlandii nie jadłam pyszniejszej sałatki z papai oraz mango sticky rice – palce lizać!

Wskazówki dotyczące zwiedzania

Na początek dobra informacja, w Omanie zazwyczaj nie płacimy za parkingi! Praktycznie wszędzie są one darmowe, nie licząc Muskatu i np. wjazdu do portu, chociaż i tam jest dużo miejsc bezpłatnych. Najczęściej płatne parkingi są zadaszone, co chroni samochód przed słońcem. Kolejną dobrą wiadomością jest fakt, że do większości miejsc jak wadi, plaże, kaniony nie płacimy za wejście. Bilety wstępu obowiązują do większości fortów (w Nizwie 5 OMR, w Bahla 1 OMR). Wstęp do meczetów (w tym Sułtana Qabossa w Muskacie) jest także za darmo. To o czym należy bezwzględnie pamiętać wchodząc do meczetu to zdjęcie butów, odpowiedni ubiór (kobiety zakryte ramiona i kolana oraz chusta na głowie, panowie zakryte ramiona i spodnie za kolano), poruszanie się tylko wyznaczonymi ścieżkami (najczęściej jest to niebieski dywan lub niebieski materiał rozłożony na dywanie) oraz czytanie znaków przy wejściu. W niektórych meczetach kobiety nie mogą wchodzić do sali modlitewnej przeznaczonej tylko na mężczyzn, i odwrotnie. Niektóre meczety są także zamknięte dla turystów i osób nie muzułmańskich. 

Przy większych atrakcjach turystycznych nie spotkacie tłumów turystów. Zwiedza się więc całkiem przyjemnie – Nizwa Fort, Oman, luty 2020 r.
Zwiedzanie bywa męczące więc zawsze znajdzie się dobry moment na filiżaneczkę Omańskiej kawy 🙂
Omani coffe (pisana jak u nas kawa lub kava) to zaparzona kawa z dodatkiem kardamonu. Pije się ją z maleńkich szklaneczek, a jej smak jest bardzo charakterystyczny. Albo się go kocha albo nienawidzi. My uwielbiamy!

Jak się ubierać w Omanie?

Turyści powinni być ubrani w granicach przyzwoitości, co w Omanie oznacza dla kobiet: zakryte ramiona, bez głębokich dekoltów oraz spodnie/spódnica/sukienka zakrywająca kolana i tyle! dla mężczyzn: zakryte ramiona oraz spodnie nie krótsze niż do kolan. Przyznacie, że nie potrzeba dużo? Niestety, wielokrotnie zdarzyło nam się widzieć turystki w krótkich szortach i topie :/. Skoro w nas pozostał niesmak, nie chce nawet wiedzieć co myśleli sobie mieszkańcy Omanu. W większości miejsc przy parkingach czy meczetach stoją znaki informujące jak powinien wygladac Twoj ubiór w danym miejscu. Przy meczecie Sułtana Qabossa można bez problemu wypożyczyć abaję. Na plaży lub w wadi wszystko zależy 🙂 Na plaży, z której korzystają także lokalni nie odważyłabym się przebrać w strój kąpielowy – dlatego zawsze warto mieć pod ręką szybkoschnące getry i koszulkę by bez skrępowania wykąpać się morzu. Inaczej sprawa ma się w wadi, tam obserwowaliśmy, że 99% turystów kąpie się w strojach i szortach. Jeżeli czujecie się z tym ok, nie widzę przeszkód by wskoczyć w strój kąpielowy. Każda sytuacja jest inna, więc rozglądajcie się za znakami i tym jak zachowują się inni ludzie :). 

A co z pogodą?

Nasz pobyt przypadał na miesiąc luty nieprzypadkowo. To jeden z najchłodniejszych miesięcy w roku a temperatury średnio wynosiły 25-27 stopni. Nawet w górach czy w kanionie, gdzie temperatura w samochodzie wskazywała 15 stopni było ciepło i nie odczuwało się chłodu. Nie muszę wspominać, że nie spadła nawet kropla deszczu, prawda? 🙂 Temperatura wody także przyjemna średnio 22-23 stopnie. W sezonie letnim temperatury sięgają 40 stopni na plusie więc podejrzewam, że zwiedzanie w takich warunkach nie należy do najprzyjemniejszych – ale co kto lubi 🙂

Pogoda w lutym, idealna na zwiedzanie i plażowanie – Wyspy Daymaniyat, Oman, luty 2020 r.
Nawet na pusty nie było zimno. Trzeba tylko przygotować się porywisty wiatr – Wahiba Sands, Oman, luty 2020 r.

Internet i telefon

Ważna rzecz 🙂 Internet bez problemu śmigał w każdym naszym noclegu. Jednak, na potrzeby GPSa już na lotnisku kupiliśmy kartę SIM sieci Ooredoo za 5 OMR (około 50 zł), w której na starcie było: 50 minut na rozmowy krajowe, 50 sms oraz 4GB internetu. Zasięg był praktycznie wszędzie – nawet na pustyni, gdy znalazło się odpowiednio wysoką wydmę :). 

Pieniądze w Omanie

Najlepiej jest wypłacać z bankomatów, rzecz jasna :). Bankomaty nie pobierają dodatkowej prowizji (jak w Tajlandii czy Nepalu). Niestety z karty Revolut, nie udało nam się pobrać pieniędzy w żadnym banku (z płaceniem nią nie było problemu). Nie ma za to problemu z płaceniem i pobraniem gotówki z kartą Visa czy Mastercard. W przybliżeniu dla łatwiejszego i szybszego kalkulowania cen można przyjąć, że 1 OMR = 10 PLN.

Pamiątki

Patrząc przez pryzmat bagażu podręcznego niewiele. A jednak, kilka drobiazgów jeszcze się zmieściło! A były to: magnesy dla kolekcjonerów, kadzidło (z żywicy olibanum), kolorowe szale, omańska kawa z kardamonem, przyprawy, gliniane kubeczki i talerze, omańską chałwę (można ją trzymać do 3 tygodni poza lodówką) czy przepyszne daktyle.

Zgodnie ze wskazówkami zegara, zaczynając od lewego górnego rogu: Omańska kawa, kardamon, kadzidło Olibanum, omańska chałwa w prezentowych opakowaniach no i magnesy.
Daktyle, znak rozpoznawczy Omanu. Setki odmian, każda najlepsza 🙂 Podawane są najczęściej do kawy.

Z pozostałych ciekawostek:

Czas +4 godziny. Oznacza to, że zimą różnica w czasie między Polską a Omanem to 3 godz.

Niech nie zdziwi Was spora ilość hindusów na ulicach 🙂 Spotkacie ich prowadzących biznesy, w restauracjach, hotelach i na budowie. Dla nas była to bardzo dobra wiadomość bo pojedliśmy sobie też hinduskiego jedzenia!

Pamiętajcie, że omański weekend to piątek i sobota. Sprawdźcie w tych dniach godziny wejść do muzeów i pozostałych atrakcji. 

Gniazdka elektryczne są identyczne jak w Wielkiej Brytanii czyli  3 prostokątne bolce. Polecam zabrać ze sobą przejściówkę, chociaż czasami można było wypożyczyć ją w recepcji hotelu.

Takie cuda żyją w wodach zatoki Omańskiej 🙂 To chyba są tuńczyki 🙂
W czasie modlitwy większość straganów jest zamykana. Przerwy w funkcjonowaniu restauracji lub sklepów mogą Was zastać takie w godzinach 13-16 – Matrah, Oman, luty 2020 r.
“Normalny” widok z okna samochodu 🙂

Złap Trop

Cześć! Trafiłeś na blog Ani i Rafała - jeżeli interesujesz się podróżami, szukasz pomysłów na ciekawy wyjazd, a podczas podróży nie chcesz wydać wszystkich pieniędzy to trafiłeś pod dobry adres. Na blogu dzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami z podróży nie tylko po Polsce i Europie ale także po Azji, Australii i Nowej Zelandii. Masz pytania? Chcesz wiedzieć jak to jest rzucić "wszystko" i wyjechać w podróż dookoła świata? Zajrzyj do zakładki "O Nas" i wahaj się napisać!

View Comments

  • Mniam, te zdjęcia są normalnie jadalne:) Kawy z kardamonem jeszcze nie piłem, muszę nadrobić.

    • Gwarantuje, że będziesz zadowolony! Ja od powrotu z Omanu piję kawę codziennie (wcześniej nie piłam wcale) i to właśnie z kardamonem!

Recent Posts

Pod słońcem i figą Toskanii

Mieszkaliśmy przez miesiąc w Toskanii. Brzmi jak sen? A żyliśmy jak w bajce! Serio, nie…

2 lata ago

Oman – Wahiba Sands – w sercu pustyni

Jeszcze będąc w Polsce i planując naszą trasę podróży po Omanie, wiedziałam, że pustynia to…

3 lata ago

Rodzinny wypad do Sopotu – nasze polecane miejsca

Ten wpis miał powstać już dawno - bo w czasie twardego lockdownu… Przyszła pandemia gdy…

3 lata ago

Oman – Jabal Shams – Wielki Kanion na Bliskim Wschodzie

Jabal Shams nazywany jest Wielkim Kanionem Bliskiego Wschodu. A ponieważ Wielkiego Kanionu nie widzieliśmy to…

4 lata ago

Oman – w drodzę do Jabal Shams zwiedzamy fort Bahla i Misfat al Abriyeen

Po przepięknym dniu spędzonym w Nizwie czas ruszać dalej w kierunku Kanionu Jabal Shams. Ale…

4 lata ago

Oman – magiczna Nizwa oraz zielony Jabal Akhdar

W lutym 2020 jeszcze nie widzieliśmy, że ten wyjazd będzie naszym ostatnim wyjazdem zagranicznym na…

4 lata ago