Północ Włoch ma wiele do zaoferowania. Oprócz Mediolanu czy jeziora Garda możecie odpocząć w górach i nad kilkoma innymi jeziorami – tak jak my :). Nasze włoskie wakacje podzieliliśmy na trzy części:
- Jezioro Como – klik do wpisu
- Jezioro Maggiore – klik do wpisu
- Jezioro d’Orta.
Przed wyjazdem byłam nastawiona głównie na atrakcjach skupione nad jeziorem Como i Maggiore. Jezioro D’Orta była także na liście, ale nie mieliśmy na nie ciśnienia i traktowaliśmy je jako plan D. Jednak, już po pierwszym dniu nad Maggiore, które wcale nie przypadło nam do gustu, postawiliśmy wszystko na jedną kartę i ruszyliśmy nad mało znane i popularne (przynamniej wśród polskiej blogosfery) jeziora D’Orte. Co mogę więcej powiedzieć – było to największe zaskoczenie tego wyjazdu. I z pewnością zasługuje by znaleźć się w moim osobistym top 3 najbardziej urokliwych włoskich jezior i miasteczek, jakie do tej pory udało mi się zobaczyć.
To co najbardziej mnie urzekło to kameralna, wręcz romantyczna atmosfera tego miejsca.
Można oddać się tu bez reszty bezkresnym spacerom wąskimi uliczkami, zajadaniem się lodami, przesiadywaniem w kawiarni z widokiem na wyspę San Giulio czy kąpielami w przejrzystym jeziorze. Ponieważ mieliśmy kilka dni w zapasie postanowiliśmy objechać jezioro dookoła. Zgodnie przyznajmy, że południowa część jeziora jest najciekawsza i najspokojniejsza i to tutaj najlepiej wybrać sobie bazę wypadową.
Orta San Giulio perełka Piemontu
Orta San Giulio – zdecydowany must see. Ta przepiękna i kameralna miejscowość znalazła się na liście najpiękniejszych miasteczek we Włoszech. Gdzie, jak gdzie ale we Włoszech takich pięknych miejsc są tysiące więc takie wyróżnienie jest motywujące do przyjazdu. Centrum miasta jest wyłączone z ruchu samochodowego (duży podziemny parking znajduje się przy wjeździe do miasta) więc spacer uliczkami jest spokojny i bezstresowy. Kto lubi leniwe i powolne wędrówki bez celu, będzie zadowolony. Spacerując uliczkami można zaglądać do lokalnych sklepików, lodziarni czy restauracji z przepięknym widokiem na wyspę San Giulio. Głównym placem w miasteczku jest Piazza Motta, stąd też odpływają łódeczki na wyspę San Giulio. Błądząc uliczkami natknęliśmy się na kościół Santa Maria Assunta, który pochodzi z XV wieku. Takich perełek po drodze spotkacie więcej trzeba tylko uważnie się rozglądać :).
Sacro Monte di Orta
Wzgórze nad miastem, na którym znajdują się 20 kapliczek obrazujących życie Franciszka z Asyżu. Każda z nich jest ciekawa, pełna rzeźb i malarskiego kunsztu. Podczas naszego pobytu kilka z nich było podczas renowacji i nie wszystkie były czynne. W 2003 roku wzgórze wpisano na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Jest to miejsce bardzo kameralne i magiczne, ze świetnym widokiem na wyspę San Giulio. By się tu dostać możecie skorzystać z niewielkiego parkingu, który znajduje się mniej więcej w połowie drogi na wzgórze lub z dużego parkingu znajdującego się na dole (spacerem około 10 minut do góry). Z Orta San Giulio w sezonie kursują małe turystyczne pociągi, które zatrzymują się przy dużym parkingu, skąd możecie rozpocząć swoją wędrówkę.
Isola San Giulio
Ta niewielka wyspa usytuowana na środku jeziora d’Orta jest najpiękniejsza wysepką jaką w życiu zobaczyłam. Spokojna, cicha, bez kramów z pamiątkami czy restauracjami. Podczas spaceru, który nie zajmie Wam więcej niż godzinę możecie podziwiać stare mury, żelazne bramy, zarośnięte ogrody, przeróżne furtki, klasztorne budynki czy stare wille. Turyści mogą wstąpić jedynie do bazyliki di San Giulio, klasztor nie jest dostępny dla odwiedzających. Pewnie sporo tajemnic kryje się za niedostępnymi murami i bramami stąd też magiczny i baśniowy charakter tego miejsca. Dopłynięcie motorówką to koszt 5 euro/osobę w dwie strony. Dzieci (nie wiem niestety do jakiego wieku) pływają za darmo. Rejs trwa dosłownie 5 minut.
Sanktuarium Madonna de Sasso w okolicy miasteczka Alzo
Intrygowało nas od samego początku, ponieważ mieliśmy świetny widok na nie z naszego okna hotelowego. Z daleka wygląda niezwykle, gdyż wydaje się, że zbudowane jest na samej krawędzi skały. Wjazd do góry pod Sanktuarium może zakręcić w głowie jednak droga jest szeroka. Widok ze skały, nazywanej balkonem jeziora d’Orta, jest urzekający.
Pella
Miasteczko, które do zaoferowania ma niezły plac zabaw z widokiem na wyspę San Giulio oraz legendarną kawiarnię z mega dobrymi lodami (Gelateria Antica Torre). Miejsce idealne na lunch lub piknik.
Ronco
Małe miasteczko, wręcz wioska ale jaki klimat! Zwiedzenie zajmie Wam może 15 minut. Nie znajdziecie tu kawiarni, nie znajdziecie restauracji. Miejsce absolutnie nie turystyczne. Znajdziecie tu za to ciszę oraz spokój. Idealny klimat do czytania romantycznej książki 🙂
Dla poszukiwaczy spokoju i ciszy polecam nie udawać się do miasteczka Omegna. Im dalej na północ tym większy ruch samochodowy oraz zgiełk.
Informacje praktyczne
Gdzie jeść: w tym rejonie na złą restaurację nie trafiliśmy. Każda podawała absolutnie najświeższe produkty. Nawet jeżeli w karcie dań nie było makaronu z sosem pomidorowym (wiadomo dla kogo) to kucharz bez problemu taki przygotował. Z odkryć kulinarnych możemy polecić lodziarnię (chociaż wszędzie lody są pyszne) Arte del Gelato w San Giulio oraz Gelateria Antica Torre w miasteczku Pella.
Plażowanie: Najlepsze miejsce na wypoczynek nad wodą znaleźliśmy w okolicy campingu Orta. Plaża jest trawiasta z fajną zatoczką do kąpieli dla dzieci. Na miejscu znajdują się toalety, bar i parking.
Nocleg: Bazę wypadową nad jezior Maggiore jak i d’Orta mieliśmy w miejscowości Armeno w Rusall’s Cottage. Miejsce bardzo zaciszne, z widokiem na jezioro d’Orta. Dużo zieleni, lasów i pagórków. Zupełnie inny klimat niż nad skomercjalizowanym jeziorem Maggiore. Urzekł nas niezwykle duży ogród wypełniony kwiatami. Niezwykłym plusem tego miejsca są rewelacyjne śniadania (produkty od lokalnych rolników) wliczone w cenę oraz łatwy kontakt z gospodarzem.
Prom: Nie trzeba objeżdżać całego jeziora dookoła. Po okolicy można poruszać się, podobnie jak na Como, promami. Link do rozkładu:
https://www.navigazionelagodorta.it/en/
Podsumowując
Po czterech dniach spędzonych nad jeziorem d’Orta mogę powiedzieć, że w końcu odpoczęłam 🙂 Odległości, od wspomnianych we wpisie punktów nie są duże, więc krótkie wycieczki są do zrobienia z dziećmi w każdym wieku. Z tego względu też nie trzeba się śpieszyć, denerwować czy nieustannie szukać parkingów w cieniu…Polecam wypoczynek nad jeziorem d’Orta wszystkim tym, którzy szukają autentyczności i lubią chłonąć klimat danego miejsca. Tu łatwo go poczuć!