Lanzarote – Trekking na Caldera Blanca. Zrób to sam.
Będąc na Lanzarote z pewnością nie ominiecie wycieczki do Parku Narodowego Timanfaya. Niestety park jest słabo dostępny dla zwiedzających go pieszo. Jedyną możliwością by go w pełni zobaczyć jest wykupienie wycieczki autobusowej, ale… są jeszcze co najmniej dwie dodatkowe opcje, gdyby się okazało, że 45 minut zza szyby autobusu to dla Was za mało.
Jeżeli macie plan by wybrać się do Parku Timanfaya, macie trzy opcje by go zobaczyć:
Najbardziej popularna opcja – wycieczka autobusem. Kiedy? Najlepiej w godzinach porannych, gdy nie trzeba czekać w kolejce do autobusu i kiedy światło nie jest zbyt ostre. Szlaban do parku otwiera się równo o godzinie 9. Przy wjeździe płaci się za bilety wstępu (9 euro od osoby), które są również biletami na autobus. By dostać się na parking trzeba podjechać kawałek za szlabanem w górę. Po zebraniu kilkunastu osób przewodnik oprowadza zwiedzających po okolicy restauracji robiąc mini show z gejzerami w roli głównej 🙂 Autobus rusza mniej więcej o 9.20. Cała wycieczka trwa około 45-50 minut, bez możliwości wysiadania. Lektor z głośników opowiada o parku w 4 językach (angielskim, niemiecki, francuskim i hiszpańskim). Niestety zdjęcia robione zza szyby autokaru są szare i bez wyrazu… A sama wycieczka, chociaż umożliwia zobaczenie parku od środka nie dała nam satysfakcji (z pewnością wiecie o czym mówimy jeżeli jesteście fanami gór, wulkanów i pieszych wycieczek)
Opcja dla zdeterminowanych – zarezerwowanie pieszej wędrówki z przewodnikiem (Ruta de Termesana). Pewnie zapytacie dlaczego park jest niedostępny dla zwiedzających go pieszo? Odpowiedź jest prosta, ze względów bezpieczeństwa. Ostatnie erupcje wulkanów miały miejsce w latach 1730-1736 więc stosunkowo niedawno. Na terenie parku jest wiele kruchych miejsc, które pod ciężarem osoby dorosłej mogłyby się po prostu zapaść…pamiętajcie o tym gdy przyjdzie Wam do głowy zejście ze szlaku. Szlak, który przemierza się z przewodnikiem ma około 3 km. Jest darmowy i w grupie może znajdować się maksymalnie 8 osób. Grupy są też podzielone na umiejętności językowe (hiszpański i angielski) i odbywa się w wyznaczone dni tygodnia. Taką wycieczkę należy zarezerwować ze sporym wyprzedzeniem. Więcej aktualnych informacji jak zarezerwować trekking znajdziecie na stronie parku – klik.
Wariant pośredni – samodzielne wyruszenie na trekking na Caldera Blanca (486 m n.p.m) – i o tym właśnie będzie mowa. Nam niestety nie udało się zarezerwować trekkingu z przewodnikiem, więc jak większość turystów udaliśmy się na zwiedzanie parku busem. To jednak nas nie usatysfakcjonowało na tyle by odpuścić dalsze zwiedzanie. Po krótkim reasearch’u w internecie ruszyliśmy na Calderę Blanca i Wam również to polecamy :). Trekking jest stosunkowo lekki i wymaga jedynie odrobiny kondycji i sportowych butów (tu polecamy trekkingowe ze względu na ostre i nierówne podłoże). Trasa na krawędź krateru i z powrotem zajmuje 2,5 – 3 godziny. Natomiast gdybyście chcieli obejść karter na około czas wyniesie łącznie około 4,5 godziny. Szlak nie jest dobrze oznakowany. Po drodze spotkacie kilka tablic informacyjnych z opisem geologicznym. Droga jest wydeptana i dostępna w kilku wariantach. Wszystkie prowadzą do tego samego miejsca na kraterze. Droga wokół krateru jest momentami wąska, dlatego nie polecam wybierać się tam z dziećmi. Potrafi też mocniej powiać wiatr, dlatego spakujcie na wszelki wypadek bluzę lub kurtkę. Sam widok na kalderę z góry krateru jest hipnotyzujący. Średnica kaldery to około 1 km i jest ona największa na wyspie. Trasa na krater jest również fascynująca i wiedzie poprzez skały magmowe, które powstały na skutek erupcji wulkanów. Broszurka informacyjna z mapą do pobrania tutaj – klik
Jak dojechać? Jadąc drogą z Mancha Blanca w kierunku Parku Tongariro wypatrujcie tablicy informacyjnej z opisem krajobrazu Caldera Blanca. Położona jest ona przy drodze gruntowej, którą trzeba przejechać około 800 m do niewielkiego parkingu. Stąd też rozpoczyna się trasa na krater.
Rozważaliśmy jeszcze jedną opcję trekkingu w okolicach Parku Timanfaya, na którą niestety nie starczyło nam czasu:
Ruta del Litoral to trasa, która rozpoczyna się w miasteczku El Gofo (na końcu miasteczka przy parkingu i placu zabaw) i prowadzi wybrzeżem do łuku skalnego, położonego na północ od parku. Cała trasa wynosi 12 km brzegiem oceanu po polach zastygłej lawy. Czas przejścia szacowany jest na około 5-6 godzin. Podczas naszego pobytu na oceanie nieźle się działo, po przejściu kilkuset metrów byliśmy już cali mokrzy :). Szlak tak jak w przypadku wejścia na Calderę Blanca jest słabo oznaczony, jej przebieg wyznaczają ustawione co jakiś czas kopczyki z kamieni.
Na Lanzarote wytyczonych jest kilkanaście tras pieszych, które z pewnością są warte przedeptania. Więcej informacji na ten temat wraz z mapami znajdziecie tutaj – klik
Złap Trop
Cześć! Trafiłeś na blog Ani i Rafała - jeżeli interesujesz się podróżami, szukasz pomysłów na ciekawy wyjazd, a podczas podróży nie chcesz wydać wszystkich pieniędzy to trafiłeś pod dobry adres. Na blogu dzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami z podróży nie tylko po Polsce i Europie ale także po Azji, Australii i Nowej Zelandii. Masz pytania? Chcesz wiedzieć jak to jest rzucić "wszystko" i wyjechać w podróż dookoła świata? Zajrzyj do zakładki "O Nas" i wahaj się napisać!
View Comments
Z chęcią wybrałbym się tam jeszcze dzisiaj :) Fajne fotki, pozdrawiam :)
Świetne informacje w pigułce. Dzięki :(
Dzięki :) Mam nadzieję, że się przydały!