ORIENTALNY ROK

Poczuć Nową Zelandię – śmierdząca Rotourua

Gorące źródła, gejzery, bulgoczące jeziora błotne, termalne jeziorka i zapach zepsutych jajek… To, co na Islandii podobało nam się najbardziej (no może poza zapachem) bardzo chcieliśmy zobaczyć także i w Nowej Zelandii. Udaliśmy się w tym celu do miasta Rotorua, którego okolice są najbardziej aktywne geotermalnie na całej wyspie. Jakie naszło nas zdziwienie, gdy zobaczyliśmy ceny biletów wstępu do poszczególnych parków gdzie owe cuda natury można zobaczyć – $35! W porównaniu do Islandii, gdzie praktycznie wszystkie dobra natury można zobaczyć za darmo, Nowa Zelandia wypada bardzo słabo. Trochę nie tego się spodziewaliśmy, no ale nie ma co narzekać tylko zwiedzać – a w okolicy Rotoruy nudzić się  nie można.

Geotermalne jeziora w okolicy miasta Rotoura
Nad brzegiem jeziora Rotorua

Rotorua jest miasteczkiem niewielkim, ale urokliwym i w odróżnieniu od Auckland jest co w nim robić. Dookoła pełno atrakcji turystycznych, parków, miasteczek z występami Maorysów, ogrodów z dzikimi zwierzętami i innymi sportami ekstremalnymi. W tym całym szaleństwie trzeba sobie zadać pytanie czego się chce tak naprawdę, bo inaczej można stracić tu spore oszczędności. W sezonie zimowym można liczyć na spore obniżki, których najlepiej szukać na www.bookme.co.nz

Maoryska łódź jako atrakcja turystyczna w jednym z muzeów
Rotorua – park miejski
Budynek muzeum w Rotorua

W mieście można znaleźć też atrakcje darmowe takie, jak park z źródełkami geotermalnymi, w których można pomoczyć nogi czy okolice jeziora Rotorua, gdzie również można poczuć przejawy działalności geotermalnej.

Błotne bąbelki

Spośród tysiąca możliwości spędzenia wolnego czasu w okolicach Rotoura wybraliśmy wycieczkę do parku Waimangu, który oddalony jest od miasta o około 30 kilometrów. Spacer po parku zajmuje około dwóch godzin. Swoją wyjątkowość zawdzięcza wybuchowi wulkanu w 1886 roku, który spowodował ogromne zmiany w środowisku i ukształtowaniu terenu. Po wybuchu powstało tu największe na świecie gorące źródło geotermalne.

Błękitne jeziorko w parku Waimangu
Mineralna formacja – park Waimangu
Park Waimangu
Jezioro powstało w miejscu wulkanicznego krateru – Park Waimangu
Gorące źródełko – park Waimangu
Park Waimangu

Zauroczył nas też Redwood Park z wielkimi drzewami, paprociami i widokami na miasto. Spaceruje tu mało ludzi, może dlatego, że w Lonely Planet nie piszą o parku zbyt wiele :). Park jest świetnym miejscem na rowerowe wycieczki, znajduje się tu także wypożyczalnia rowerów.

Czerpiemy dobrą energię 🙂

Miejsce te będziemy wspominać bardzo ciepło a wszystko to za sprawą naszych gospodarzy Manueli i Deryyna oraz ich córek Moany i Seleny, którzy stworzyli dla nas niezwykle rodzinną atmosferę. Praca dla nich była czystą przyjemnością. Nie wspominając już o grach i zabawach z dziewczynkami oraz wieczornymi rozmowami o wyższości nowozelandzkiej pavlovy (na zdjęciu) nad tą australijską :).

Po lewej – nasi gospodarze
Po prawej – ciasto pavlova, oczywiście z kiwi 🙂

Wszystko ładnie, wszystko pięknie ale Nowa Zelandia ma wielki minus za to, że za wszystko trzeba płacić! Trochę inaczej sobie to wyobrażaliśmy może za bardzo przez pryzmat Islandii. Może na wyspie południowej będzie więcej luzu i dzikości. Póki co 1:0 dla Islandii 🙂

Złap Trop

Cześć! Trafiłeś na blog Ani i Rafała - jeżeli interesujesz się podróżami, szukasz pomysłów na ciekawy wyjazd, a podczas podróży nie chcesz wydać wszystkich pieniędzy to trafiłeś pod dobry adres. Na blogu dzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami z podróży nie tylko po Polsce i Europie ale także po Azji, Australii i Nowej Zelandii. Masz pytania? Chcesz wiedzieć jak to jest rzucić "wszystko" i wyjechać w podróż dookoła świata? Zajrzyj do zakładki "O Nas" i wahaj się napisać!

Recent Posts

Pod słońcem i figą Toskanii

Mieszkaliśmy przez miesiąc w Toskanii. Brzmi jak sen? A żyliśmy jak w bajce! Serio, nie…

2 lata ago

Oman – Wahiba Sands – w sercu pustyni

Jeszcze będąc w Polsce i planując naszą trasę podróży po Omanie, wiedziałam, że pustynia to…

3 lata ago

Rodzinny wypad do Sopotu – nasze polecane miejsca

Ten wpis miał powstać już dawno - bo w czasie twardego lockdownu… Przyszła pandemia gdy…

3 lata ago

Oman – Jabal Shams – Wielki Kanion na Bliskim Wschodzie

Jabal Shams nazywany jest Wielkim Kanionem Bliskiego Wschodu. A ponieważ Wielkiego Kanionu nie widzieliśmy to…

4 lata ago

Oman – w drodzę do Jabal Shams zwiedzamy fort Bahla i Misfat al Abriyeen

Po przepięknym dniu spędzonym w Nizwie czas ruszać dalej w kierunku Kanionu Jabal Shams. Ale…

4 lata ago

Oman – magiczna Nizwa oraz zielony Jabal Akhdar

W lutym 2020 jeszcze nie widzieliśmy, że ten wyjazd będzie naszym ostatnim wyjazdem zagranicznym na…

4 lata ago