Wiadomo, że jedzenie jest nieodłączną częścią podróży – dla nas częścią bardzo ważną :). A wynika to z naszego umiłowania do jedzenia (Ania) i gotowania (Rafał). Dlatego też widząc nieznane nam przysmaki, nie jesteśmy w stanie się oprzeć – jemy! Będąc w Maroko nie było problemu ze znalezieniem czegoś egzotycznego do zjedzenia, wręcz przeciwnie, jedzenie samo „pchało” się do rąk i ust :). Ah, można by pisać i pisać…ale postaramy się streścić nasze marokańskie doznania kulinarne. Jedna ważna uwaga na początek – w Maroko (jak zresztą w większości krajów południowych) wybierając się na „obiad” wybierzcie porę wieczorową, wcześniej niż godzina 19-20 nie ma co szukać otwartej knajpki. Ale co robić jak burczy w brzuchu? To proste! Iść na targ i próbować lokalnych przysmaków 🙂 Oto nasze najlepsze typy, którymi zajadaliśmy się każdego dnia.
Theme by ThemesPie |
Dumnie wspierane przez WordPressa