Dobrze, że we Włoszech jest tyle pięknych miejsc do zobaczenia – bo inaczej wszyscy przyjechaliby nad jezioro Como – pomyślałam już pierwszego dnia nad jeziorem. Jest tu wszystko czego do szczęścia potrzeba: pewna dobra pogoda, jezioro, góry, rewelacyjne jedzenie i urocze miasteczka. Do tego jak się postarasz względny spokój i cisza. Jeszcze będąc w samolocie nie wiedziałam czego się spodziewać na miejscu. Wiedząc, że to popularne wśród turystów miejsce liczyłam na chaos i tandetę. Jak się pomyliłam! To co zobaczyłam pozytywnie mnie zaskoczyło! Żadnych wielkich sklepów i ogromnych kurortów, restauracyjnych sieciówek, zamiast tego lokalne sklepy, rodzinne restauracje, małe hotele i apartamenty, pola namiotowe i campingi – 100% włoskości. Ilość turystów też nie była zatrważająca, spodziewałam się raczej gęstości jak na Krupówkach a spotkała nas co najwyżej Gdynia na początku sezonu :).
Archiwa
Lanzarote – wyspa trzech kolorów (mapka)
Urlop w listopadzie nie jest takim złym pomysłem, zwłaszcza gdy za polskim oknem jesień w pełni. Przekonaliśmy się o tym już rok temu będąc na Malcie – klik do wpisu. Od teraz jesienne wyjazdy w “ciepełko” wpisały się w nasz grafik urlopowy już na stałe. W tym roku wybraliśmy dwie wyspy Kanaryjskie: Fuerteventurę i Lanzartote. Spędziliśmy tam 2 tygodnie (7 dni na każdej z wysp). A ponieważ ludzie, którzy odwiedzają te wyspy są wielce nimi zachwyceni wiedzieliśmy, że to dobry kierunek. Potwierdzając zachwyt i to, że tysiące ludzi nie może się mylić – nas też one oczarowały i z pewnością powrócimy by zobaczyć pozostałe wyspy z archipelagu. Nie muszę chyba dodawać, że najbardziej zadowolone było nasze dziecko (pełna energii 3 latka), która więcej do szczęścia nie potrzebowała jak ciepła woda i piasek 🙂 A co nas specjalnie urzekło na Lanzarote oprócz rewelacyjnej pogody – sprawdźcie sami.
Skalne miasto Adrspach z dzieckiem (i wózkiem)
Będąc w Kotlinie Kłodzkiej warto udać się na trochę dłuższą wycieczkę do czeskiego Skalnego Miasta Adrspach (40 km, jedzie się około 50 minut). Byliśmy tam z kilkumiesięczną Zuzią, która szlak pokonywała w wózku. I to nie jakimś wyczynowym, tylko w zwykłej spacerówce. Miejsce jest idealne na jednodniowy wypad z dzieckiem (tym samodzielnie chodzącym też). Niesamowite formy skalne z pewnością poruszą wyobraźnię nie tylko Waszą ale i malucha. Dla nieco starszych dzieci jest możliwość spaceru z przewodnikiem, który w barwny sposób opowiada o skałach i parku.
Malta – idealna na podróż z małym dzieckiem
Hej ho! Trochę nas tu nie było… Ale oto jesteśmy i powracamy do Was z nową seria wpisów. Dzisiejszy tekst będzie wyjątkowy, bo zadebiutuje w nim nasz najmłodszy złaptropowy członek załogi – Zuzia. Pierwsze dwa lata życia Zuzy podróżowaliśmy głównie po Polsce, z wyboru, bo w końcu był na to czas. Mamy naprawdę piękny kraj! Jednak gdy nadchodzą jesienne słoty, pada, wieje zimnem a powiedzenie „winter is coming” zaczyna być pisane wielkimi literami, zdecydowaliśmy się przedłużyć jeszcze jesień. Jak się okazało trafiliśmy na cudowne lato. Nie tego spodziewaliśmy się w listopadzie. Termin okazał się trafiony nie tylko ze względu na pogodę (temperatury oscylują między 20 a 25 stopni w ciągu dnia), ale także przez mały ruch turystyczny i niskie ceny. Kąpiele w morzu nadal sprawiają przyjemność, a wyspa z pustynnej, suchej i kamienistej pokrywa się zielenią. Plan na tydzień był taki: 4 dni na Malcie i 3 dni na Gozo. Uważam, że to optymalny czas na zwiedzanie i wypoczynek z dzieckiem, bez pośpiechu i na luzie :). Jeżeli nie masz dzieci – nie szkodzi – przeczytaj i zobacz, że podróżowanie z dzieckiem, chociaż wiąże się z pewnymi wyrzeczeniami, wcale nie jest takie trudne!