Po zakończeniu ceremonii jeszcze chwilę trwa zamieszanie, ale ludzie szybko rozchodzą się do domów – schody nad Gangesem pustoszeją.
Pozostałości po ceremonii.
Ciekawskie dzieci nie dawały nam spokoju, ale za to chętnie pozowały do zdjęć.
Udało się! Puszczamy dwie świeczki bo intencji tak wiele 🙂
Kolejka na schodach do Gangesu. Każdy chce puścić świeczkę z intencją.
Ganga aarti jest bardzo widowiskowa, można powiedzieć, że wręcz magiczna.
Wraz z zachodem słońca nad brzegiem Gangesu zaczyna robić się tłoczno. Każdy wyczekuje wieczornej modlitwy, tu w formie małego przedstawienia, które nosi nazwę Ganga aarti.
Do Varanasi dotarliśmy wieczorem, w sam raz na zachód słońca.
Pociągi w Indiach zaskoczyły nas swoją wygodą (przynajmniej te klasy sleeper). Jest to chyba najlepszy środek transportu na długich odcinkach, a przy tym bez wątpienia najciekawszy. Idealne miejsce do podglądania Hindusów i małych pogaduszek.
Fajne zdjęcia:)