Złap Trop
  • DOOKOŁA ŚWIATA
    • ale o co chodzi?
    • Australia
    • Nowa Zelandia
    • Iran
    • Nepal
    • Tajlandia
    • Indie
    • Gruzja
    • Indonezja
    • Kambodża
    • Malezja
    • Armenia
  • PODRÓŻE
    • Oman
    • Hiszpania
      • Wyspy Kanaryjskie
      • Pireneje
      • Ibiza
    • Malta
    • Islandia
    • Dania
    • Włochy
      • Jezioro Como
      • Jezioro d’Orta
      • Jezioro Maggiore
      • Sardynia
      • Tyrol
    • Maroko
    • Chorwacja
    • Turcja
  • MIASTA
    • Aarhus
    • Bergamo
    • Londyn
    • Barcelona
    • Walencja
    • Mediolan
    • Strasbourg
    • Edynburg
  • TANIE PODRÓŻOWANIE
    • Poradniki
    • Ekwipunek podróżnika
  • Z DZIECKIEM
    • W Polsce
    • W świecie
  • LUBIĘ POLSKĘ
    • Trójmiejsko
    • Podlasie
    • Bieszczady
    • Warmia i Mazury
    • Kaszuby
    • Półwysep Helski
    • Wintercamp
  • LIFESTYLE
    • Naszym zdaniem
    • Ciekawostki
    • Na sportowo
    • Kulinarnie
    • Kulturalnie
    • Wydarzenia
  • O NAS
Home  /  azja • Indie • ORIENTALNY ROK  /  Dzień z życia Varanasi

Dzień z życia Varanasi

Grudzień 27, 2013 Skomentuj
Nie ważne czy są to spokojne wioski, czy też tętniące życiem metropolie, wszechobecnym, popularnym i tanim środkiem transportu są riksze. Przejażdżka po tłocznym Varanasi sama w sobie jest obowiązkową atrakcją turystyczną.
Podczas zwiedzania Varanasi nie sposób pominąć wielobarwnych murali.
Kąpiel w Gangesie oczyszczająca ze złej karmy jest obowiązkowym punktem pielgrzymujących do Varanasi hindusów. Ta święta rzeka poza kąpielami służy miejscowym również przy praniu, goleniu i wszystkich innych czynnościach związanych z wodą, w tym z odprowadzaniem ścieków ze wszystkich 116 miast leżących nad brzegiem rzeki. Ponadto, każdy hindus marzy o tym, aby jego spopielone ciało zostało wrzucone w wody Gangesu.
Niestety, tak silna eksploatacja rzeki powoduje znaczne jej zanieczyszczenie. Ganges ma unikalne właściwości, bakterie giną w nim trzykrotnie szybciej niż w innych rzekach, a poziom tlenu jest w nim 25 razy wyższy. Mimo to, ponad 30% zwierząt, jakie zamieszkiwały rzekę 30 lat temu wyginęło, a poziom zanieczyszczeń wielokrotnie przekracza dopuszczalne normy.
Woda ma kolor ścieku, w upale zapach nie jest przyjemny. Wielu hindusów zauważyło problem, zdarzały się protesty, a nawet przypadki śmierci podczas strajku głodowego. Na szczęście problem został zauważony i rozpoczęto działania mające na celu przywrócenie rzeki do jej dawnego stanu.
A po kąpieli czas na relaks 🙂
Widok na ghaty – stopnie prowadzące w dół ku rzece. Wzdłuż Gangesu tylko w samym Varanasi jest kilkadziesiąt takich miejsc.
Zwiedzanie miasta z poziomu Gangesu jest obowiązkową i przyjemną atrakcją turystyczną.
Wiele ludzi kąpie się po drugiej, niezamieszkanej stronie rzeki, gdzie woda jest znacznie czystsza.
Tutaj zanieczyszczenie nie może być tak duże, skoro nawet koń wodą nie pogardzi 🙂
Na wodach Gangesu natknąć się można na każdy element życia. Tutaj początek wesela, tańce i zabawa na łodziach.
Hindusi bardzo chętnie pozują do zdjęć oraz, co było dla nas wielkim zaskoczeniem, wielokrotnie sami proszą, żeby zrobić im (za darmo) naszym aparatem zdjęcie.
Zbliżamy się do głównego miejsca, gdzie odbywa się kremacja. Dymiące się stosy widać już z daleka.
Poprzedniego dnia wieczorem udaliśmy się w te święte miejsce z zaprzyjaźnionym hindusem, który przez ponad godzinę opowiadał nam ze szczegółami przebieg ceremoni związanej z pochówkiem. W dużym skrócie, wymaga ona łącznie ponad tygodnia czasu, rytuałów, wielu barwnych materiałów do zawinięcia zwłok oraz minimum 200 kilogramów drewna - sandałowe uważane jest za najlepsze, ale i najdroższe.
Stosy palą się całą dobę, pracuje przy nich w jednej chwili 50 ludzi, a ich zarobkiem jest biżuteria, która po spaleniu pozostaje na ziemi. Nie ma chwili, abyśmy nie słyszeli śpiewów rodzin niosących zmarłych na noszach, nawet na sekundę ogień nie przygasza, a miejsce z którego jest pobierany płomień rozpalający stos podobno pali się nie przerwanie od tysięcy lat.
Świątynia podmyta przez Ganges w porze monsunowej.
Tagi: ganges w varanasi, varanasi palenie zwlok, zwiedzanie varanasi
Previous Article
Next Article

Napisz odpowiedź

Anuluj pisanie odpowiedzi



Cześć! Trafiłeś na blog Ani i Rafała - jeżeli interesujesz się podróżami, szukasz pomysłów na ciekawy wyjazd, a podczas podróży nie chcesz wydać wszystkich pieniędzy to trafiłeś pod dobry adres. Na blogu dzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami z podróży nie tylko po Polsce i Europie ale także po Azji, Australii i Nowej Zelandii. Masz pytania? Chcesz wiedzieć jak to jest rzucić "wszystko" i wyjechać w podróż dookoła świata? Zajrzyj do zakładki O NAS i nie wahaj się napisać!

  • facebook
  • instagram
  • pinterest
  • youtube
  • mail

Zobacz gdzie byliśmy – Mapa wpisów

ZNAJDŹ NAS NA FACEBOOKU

Odwiedź nas na Instagramie

Load More...Follow on Instagram
  • Popularność
  • Ostatnie
  • Jak zwiedzić Islandię i nie zbankrutować 2012/12/29
  • Islandia. Zanim pojedziesz – przeczytaj :) 2012/12/09
  • Wyspa Gili Meno raj odnaleziony – tylko czy na długo? 2014/04/27
  • wybieramy dwuosobowy namiot do 400 PLN – zestawienie 2012/07/01
  • Oman – plan podróży | informacje praktyczne | luty 2020 r. 2020/03/01
  • Sekretne miejsca nad jeziorem d’Orta – Włochy (Piemont) 2020/02/05
  • Fuerteventura – czy to wyspa właśnie dla Ciebie? 2020/01/21
  • Teneryfa – co zobaczyć poza utartym szlakiem 2019/12/25

PATRONATY MEDIALNE


logo


logo


logo

logo

Najnowsze komentarze

  • Warszawa o Poradnik taniego podróżowania po Nowej Zelandii
  • Złap Trop o Borobodur – Największa świątynia buddyjska na świecie (Jawa)
  • monika o Borobodur – Największa świątynia buddyjska na świecie (Jawa)
  • monika o Balijskie opowieści
  • ALICJA o Tajski masaż – o kursie w Tajladnii

EUROPA

AZJA

AUSTRALIA

AFRYKA

Theme by ThemesPie | Dumnie wspierane przez WordPressa